Strony

niedziela, 20 października 2013

Chrupiące bułeczki

Śniadanie paryskie:


Do Café de deux Moulins wchodzi elegancka Francuzka. Zdejmuje płaszcz, siada przy stoliku przy oknie i uruchamia laptopa. Jest 10 rano, środek tygodnia. Siedząc przy oddalonym stoliku w kawiarni z ukochanego filmu "Amelia", ukradkiem obserwujemy jedynego poza nami Gościa. Podchodzi kelnerka i przyjmuje zamówienie.  Pięć minut później na stoliku pojawia się długa, cieniutka bagietka, masło, konfitura i szklanka świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy. Francuzka nacina bagietkę nożem, rozrywa do końca, smaruje masłem i konfiturą. Wygląda to smakowicie. Je, w międzyczasie czytając z ekranu laptopa. Po dłuższej chwili pojawia się kelner z filiżanką kawy i croissantem na talerzyku.

Tak wygląda śniadanie w Paryżu :). A tak w Warszawie (wersja weekendowa, naturalnie ;)

Śniadanie paryskie w moim wydaniu:

Białe bułeczki bezglutenowe, serek mascarpone, konfitura z malin, sok z pomarańczy świeżo wyciśnięty, a na koniec biała kawa :). Et voilà!


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Chrupiące bułeczki


Składniki:
2 szkl. białej mąki (ja użyłam koncentratu ciasta chlebowego Bezgluten)
3/4 szkl. letniej wody
1/2 szkl. mleka
1 płaska łyżeczka drożdży instant
1 łyżeczka masła
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru

Przygotowanie:
Mleko zagotować z masłem i cukrem i przelać do miski. Po wystudzeniu do letniej temperatury dodać łyżeczkę drożdży, rozmieszać. Następnie dodać mąkę, sól i wodę. Rozmieszać dokładnie na gładką masę. Przełożyć do miski wysmarowanej olejem i pozostawić w ciepłym miejscu, opatulone ściereczkami, do wyrośnięcia. Ciasto powinno powiększyć objętość dwukrotnie (wyrasta ok. 2 godzin). 
Gdy ciasto już wyrosło, delikatnie uformować bułeczki (ciasto jest bardzo lepie) i piec w temperaturze ok. 200⁰C do zrumienienia (ok. 30 min.).



1 komentarz: